O badaniach w weterynarii – rozmowa z Kasią Sielską

Rozmowa z Kasią Sielską lekarzem weterynarii i kierownikiem laboratorium weterynaryjnego, czyli kilka ciekawych historii o tym jak przychodzi Reksio do lekarza…

TOMEK: Dziś porozmawiam z Kasią, która jest lekarzem weterynarii i kierowniczką weterynaryjnego laboratorium diagnostycznego.
Dzień dobry Kasiu, czy wszystko się zgadza.

KASIA: Dzień dobry, potwierdzam, wszystko się zgadza.

TOMEK: Jak to się stało, że jesteś kierowniczką weterynaryjnego laboratorium diagnostycznego?

KASIA: Jak to często w życiu bywa zupełnym przypadkiem. Podczas spotkania z zaprzyjaźnionym przedstawicielem firmy, jakoś z rozmowy wyszło, że poprzedni kierownik kończy współpracę z laboratorium. Ja byłam na takim etapie swojej kariery zawodowej, że postanowiłam spróbować swoich sił. Wiesz mnie gdzieś zawsze do diagnostyki laboratoryjnej ciągnęło. Stąd moja specjalizacja zrobiona wiele lat temu, choć wtedy zrobiłam ją bardziej z zamysłem. wykorzystywania tej wiedzy w gabinecie.

TOMEK: Czyli w swojej pracy lekarza weterynarii wykorzystujesz wiedzę z zakresu diagnostyki weterynaryjnej a potem, Twoje losy zawodowe tak się potoczyły, że zostałaś kierownikiem laboratorium weterynaryjnego?

KASIA: Dokładnie tak. Ja też widzę w tym ogromną wartość w tym że jestem równocześnie po 2 stronach barykady, czyli z jednej strony jako lekarz praktyk wiem czego pacjent i opiekun pacjenta oczekują, a z drugiej strony też wiem widzę, jak wygląda to od kuchni z drugiej strony.

TOMEK: Śląskie Laboratoria Weterynaryjne należą do badaj.to, ale to nie są te same laboratoria.

KASIA: Zgadza się, absolutnie wszystkie badania weterynaryjne i ludzkie są wykonywane w osobnych, odseparowanych pomieszczeniach  na osobnych aparatach przez zupełnie innych pracowników. W laboratorium weterynaryjnym pracują laboranci weterynaryjni – lekarze i technicy weterynarii, natomiast w laboratoriach „ludzkich” pracują diagności laboratoryjni, którzy ukończyli odpowiednie studia medyczne.

W strukturze firmy jesteśmy jednością, ale materiał badamy w zupełnie innych miejscach. Ta sytuacja, w której jesteśmy częścią jednej firmy, budzi czasem ciekawość naszych klientów i lekarzy. Jak to wygląda w praktyce? Dlatego też chętnie ich zapraszamy do odwiedzenia naszej nowej siedziby, gdzie prezentujemy cykliczne warsztaty i wykłady oraz pokazujemy nasze zaplecze. Jesteśmy dumni z tego, co mamy do zaoferowania. Nasza siedziba to nowoczesny i piękny budynek. Oprócz walorów wizualnych, ten moment pozwala nam również pokazać, że nasz dział stanowi odrębną jednostkę, co powinno rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące jakości wykonywanych u nas badań.

TOMEK: Ja z ciekawości też poszedłem i pooglądałem – to faktycznie jest jeden budynek, natomiast cała struktura laboratorium weterynaryjnego jest odłączona – nawet wejście dla kuriera jest osobne. Dobrze, to idziemy daje. Powiedz mi jakimi badaniami zajmuje się laboratorium weterynaryjne? I jakie najczęściej badania wykonujecie kotkom, pieskom czy zwierzętom gospodarczym, bo takie też robicie prawda?

KASIA: Racji tego, że nasze laboratorium znajduje się w dużym mieście, gdzie zwierząt towarzyszących, czyli psów i kotów jest więcej to jest również największy odsetek zwierząt przez nas przebadanych. Natomiast wykonujemy również analizy próbek pobranych od zwierząt gospodarskich, czyli koni, świń dla bydła. Poza tym wcale niemałą grupę stanowią zwierzęta tak zwane egzotyczne, czyli przykładowo cavia domowa (dawniej świnka morska), płazy, gazy. Ale powiem wam ciekawostkę, że ostatnio w ostatnim czasie zwiększa się liczba badań próbek od małpki saimiri.  Są to małe małpki wiewiórcze, które jak ktoś oglądał film Kac Vegas, to pewnie skojarzy jak taka małpka wygląda, bo one w tym filmie skakały po bohaterach. Te małpki można legalnie mieć w Polsce w domu i ostatnio próbek pobranych od tych zwierząt mamy więcej. Także jak widać nasza oferta badań jest dosyć szeroka.

TOMEK: Chciałem Cię zapytać o najciekawszy gatunek zwierzęcia, od którego próbki badacie w laboratorium ale rozumiem, że to jest ta małpka?

KASIA: Powiedziałbym, że najciekawszym badanym zwierzęciem w laboratorium weterynaryjnym jest człowiek. Z takim materiałem również się spotykamy. Zdarza najczęściej, jeśli chodzi o materiał parazytologiczny (badanie kału na pasożyty), że opiekunowie zwierząt podsyłają nam niekoniecznie materiał swoich zwierząt, ale na przykład swoich dzieci. Na szczęście możemy go szybko odróżnić i, dzięki temu, że mamy obok to laboratorium ludzkie, ten materiał do odpowiedniej ludzkiej pracowni przekazać.

TOMEK: No to mnie zaskoczyłaś, bo spodziewałem się, że wymienisz jakieś gatunki egzotycznych pająków, węży czy jaszczurek, a Ty mi mówisz człowiek. No dobrze, a jakie rodzaje badań wykonuje laboratorium weterynaryjne? Takie z krwi to się domyślam, że będzie najbardziej popularne.

KASIA: No zakres wykowanych przez nas badań jest dosyć szeroki. To znaczy oprócz szeroko rozumianych badań krwi, poprzez badania właśnie parazytologiczne – tu głównym materiałem do badania jest kał, analizy moczu, po badania mikrobiologiczne zarówno bakteriologiczne, jak i mykologiczne – tutaj badanym materiałem są np. wymazy czy zeskrobiny. Mamy nadzieję, że niebawem będziemy również mogli poszerzyć ofertę o badania genetyczne.

TOMEK: Sporo tego jest.

KASIA: Tak, bo w dzisiejszej weterynarii zarówno jeśli chodzi o diagnostykę, jak i cały zakres leczenia, można wykonać absolutnie wszystko, bo bardzo wiele zabiegów jest takich samych, jak te które robi się u ludzi.

TOMEK: Jakby nie było, człowiek to też ssak.

KASIA: Jedynie ograniczają nas możliwości finansowe, ponieważ w przypadku zwierząt nie mamy ubezpieczalni czy zwierzęcego odpowiednika NFZ i większość analiz musi być wykonywana odpłatnie. To może stanowić pewną przeszkodę w dostępie do badań.

TOMEK: Tak myślę, że to pójdzie w tym kierunku, że będziemy ubezpieczać nasze. Zresztą za granicą takie ubezpieczenia już są dostępne.

KASIA: Ten rynek już się rozwija. W Polsce dopiero raczkuje i jest to mało jeszcze popularne, ale myślę że będzie oferta będzie coraz szersza. Wiesz, że w firmach mają benefity dla pracowników w postaci możliwości leczenia zwierząt właśnie. Zwierzęta są teraz dla ludzi bardzo ważne, są traktowane jak pełnoprawni członkowie rodziny.

TOMEK: Ja będąc opiekunem zwierzęcia mogę to stanowczo potwierdzić. Trzeba też pamiętać, że to zwierzę jest od nas w 100% zależne i w przypadku jakiejś choroby jest kompletnie bezradne. To my musimy się nim zaopiekować, zabrać do lekarza. I tu się pojawia trudny temat, bo o ile my, opiekunowie chodzimy z pieskiem na szczepienia, na badania to biedne pieski w schroniskach tak dobrze nie mają, bo im często brakuje funduszy.

KASIA: Temu też staramy się zaradzić. W naszej firmie, co kwartał w ramach CSR przeznaczamy środki finansowe na pomoc schroniskom czy innym organizacjom dbającym o dobrostan zwierząt. Co kwartał pracownicy zgłaszają schroniska, czy fundacje którym chcieliby pomóc, potem w drodze głosowania wybieramy jedno z nich i pomagamy. Pomagamy głównie finansowo właśnie w ramach CSR, ale również były też dodatkowo organizowane zbiórki rzeczowe np. zbieraliśmy dla schroniska koce i ręczniki, których potrzebowali do urządzenia boksów. Wspieramy nie tylko te organizacje działające na terenie naszej aglomeracji, bo wsparliśmy też takie z okolic Krakowa i Wrocławia. To z czego jestem szczególnie dumna to fakt, że nie jest to tylko inicjatywa laboratorium weterynaryjnego, ale całej firmy. 

TOMEK:  Wróćmy do badań. Widzę, że mojej suni coś jest, bo jest osowiała, nie ma apetytu. Zabieram ją do lekarza weterynarii żeby ja obejrzał no i on może wtedy zlecić takie badania krwi, badania moczu, może jakiś wymaz, zależy jaką chorobę podejrzewa. I tu pojawia mi się pytanie, czy zwierzęta, podobnie jak ludzie, powinny mieć robione jakieś badania jeśli są zdrowe, w ramach profilaktyki?

KASIA: Diagnostyka laboratoryjna jest niezmiernie istotna w przypadku diagnozowania chorób u zwierząt, dlatego, że one nie powiedzą co i gdzie ich boli. My, lekarze weterynarii możemy zlecić badania obrazowe (RTG i USG) albo badania diagnostyczne laboratoryjne. Badania laboratoryjne powinny być wykonywane takie przeglądowe również u zwierząt zdrowych. A to dlatego, że bardzo wiele chorób rozwija się bezobjawowo i tak naprawdę wtedy, kiedy zauważamy u zwierzaka objawy to już jest bardzo późno albo niestety za późno na skuteczne leczenie. Już nie mówiąc o tym, że badania profilaktycznie w momencie starzenia się zwierzęcia są niezbędne. Poza tym badania są niezbędne przed każdym zabiegiem, do którego zwierzę jest poddane narkozie. Tu mam na myśli także te często błahe zabiegi, jakimi są sanacje jamy ustnej dosyć często wykonywane u zwierząt.

Tutaj apeluję do wszystkich opiekunów, żeby za bardzo o zasadności badań krwi przed zabiegami w narkozie z lekarzami weterynarii nie dyskutowali – one są konieczne.

TOMEK: Możesz wyjaśnić dlaczego?

KASIA: Wyobraź sobie Tomku, że idziesz do szpitala na jakikolwiek zabieg chirurgiczny albo na nie wiem kolonoskopię w narkozie. Idziesz do szpitala na ten zabieg i żeby Cię w ogóle przyjęli musisz mieć zrobiony komplet badań. Zakres tych badań zależy oczywiście od tego co zleci lekarz. Natomiast jest to taki złoty standard opieki weterynaryjnej.

TOMEK: Co z badaniami profilaktycznymi? Ludzie powinni je robić co najmniej raz w roku, by sprawdzić czy wszystko jest w porządku, a jak często takie badania profilaktyczne powinno robić się czworonogom? Bo to, że ta prewencja pozwoli nam na wcześniejsze wykrycie jakichś problemów zdrowotnych u zwierzęcia.

KASIA: Oczywiście, że tak. Pamiętajmy również, że w przypadku zwierząt domowych z którymi mieszkamy razem jesteśmy jednym stadem. Co to oznacza? Otóż bardzo często te same jednostki chorobowe mogą dotykać nas i nasze zwierzęta. Mam tu na myśli m.in. pasożyty, którymi możemy się zarazić od naszych pupili – oczywiście nie wszystkimi, ale są takie zoonozy. Jeśli my mamy postawioną diagnozę, że mamy jakiegoś pasożyta, to musimy pamiętać, że nie uporamy się z nim jeśli nie zadbam o to aby nasz pies czy kot również był pod tym kątem przebadany i przeleczony.

TOMEK: To bardzo cenna informacja, zwłaszcza dla tych, którzy oprócz zwierząt domowych mają małe dzieci, które tych pupili tulą, głaszczą a nawet całują. Tu o załapanie od Reksia pasożyta nie trudno. A co z innymi badaniami np. z krwi?

KASIA: Tu jeśli zwierzak jest młody i wygląda na zdrowego, to ten raz w roku dobrze jest zrobić mu profil podstawowy i morfologię. To pozwoli sprawdzić czy ogólnie wszystko jest dobrze i jak działają jego wątroba czy nerki. Jeśli piesek czy kotek jest już starszy to dobrze jest zrobić mu badania z tzw. profilu geriatrycznego, gdzie tych oznaczeń jest troszkę więcej, bo sprawdza się m.in. dodatkowo cholesterol czy poziom glukozy. Pamiętajcie, że każda choroba wykryta we wczesnym stadium, a po to robi się badania profilaktyczne, żeby wyłapać chorobę zanim zacznie dawać widoczne objawy, jest łatwiejsza do leczenia niż choroba w stadium zaawansowanym.

TOMEK: Dbajmy więc o nasze zwierzęta i pamiętajmy, że one nie powiedzą, że cos je bol czy kłuje w boku, dlatego pamiętajcie o regularnych wizytach w gabinecie weterynaryjnym. A Tobie Kasiu dziękuję za rozmowę.

KASIA: Jako lekarz weterynarii przyłączam się do apelu Tomka. Dziękuję za uwagę.

Sprawdź gdzie zbadasz swojego pupila